Post
autor: Agnieszka » 22 wrz 2021, 14:35
No racja, nowy utwór na pewno jest lepszy od poprzedniego singla. "The Alien" jest taki kurwa pompatyczny dla mnie i cenię pompatyczność Dream Theater, ale sprzed parunastu lat i na pewno nie w tym utworze. Wtórność tego zespołu ostatecznie i tak zabija wszelki mój entuzjazm, bo nie słyszę nic, czego już nie słyszałam. A że te utwory zagrane są nieco inaczej, niczego nie zmienia.
Refren w pierwszym singlu jest straszny, przester na wokalu brzmi beznadziejnie, a i te elektro organki Rudessa nie poprawiają tej sytuacji. Leci to tak bez żadnych emocji. Czasami mi nawet niektóre utwory z "The Astonishing" przypomina to to.
Mówisz Maciek, że plusem nowego singla jest jego krótkość. Ostatecznie aż taki krótki, nawet jak na Dream Theater, to on nie jest ;p Ale na pewno lepiej wchodzi. Faktycznie motywy Petrucciego w niektórych momentach są ciekawe, a Rudess nie męczy klawiszami. Pod koniec nawet zrobiłam taką lekką minę uznania.
No cóż, ciekawam, czy wypuszczą jeszcze trzeci przed premierą. Bo wypada ona równiutko za miesiąc od dziś.
Nobody said it was easy,
no one ever said it would be this hard.